Ale mimo to nie zamierzam ominąć nadchodzącego rodzinnego święta. Prawdę mówiąc rok temu gdy młodzi zaczęli planować ten dzień, myśli kołatały w głowie czy będzie mi dane uczestniczyć w tej uroczystości ...
Butelki wina ode mnie oraz od moich rodziców już przystrojone czekają na swój czas. Młodzi zażyczyli sobie zamiast kwiatów wino bądź książkę, padło na wino :)
Bardzo podobnie zapakowane ale coś pomysłów na kombinacje nie miałam więcej ;)
Po za pakowaniem wina natknęłam się na FB a raczej zaproszono mnie do wzięcia udziału w akcji kartki urodzinowej dla Oliwki która 27 października skończy 6 lat. Dziewczynka choruje na raka i marzy o kartkach urodzinowych. Mnóstwo ludzi przyłącza się do akcji, może wśród Was też jest chętna do wysłania kartki tej małej dziewczynce. Ja nie czekając, już wczoraj pomyślałam i stworzyłam swoją karteczkę dla Oliwki, mam nadzieję że spodoba jej się i choć na chwilę będzie mogła zapomnieć o chorobie. Dla chętnych podaję namiar na wydarzenie FB
A oto moja karteczka z ulubionymi lalkami Oliwii
To tyle w temacie karteczki a swoją drogą przydałby mi się dziurkacz bądź wykrojnik do balonów bo nożyczkami świstak siedział i wycinał aż palce bolały a efekt końcowy nie do końca idealny ;) więc jeśli wiecie gdzie takowe coś dostanę proszę o podpowiedź :)
Dziękuję za pochwały poprzednich karteczek aż rosłam czytając wasze komentarze, miło wiedzieć że komuś podoba się to co robię.
Miłego tygodnia życzę pa pa :)